Barnevernet odebrało mi dziecko - Norwegia - s27

pozazycie napisał:
paragraf22 napisał:
pozazycie napisał:
NEXT napisał:
politiken.dk/poltv/nyheder/indland/ECE16...lytning-af-11-aarig/

TO JEST MASAKRA


Fakt, inaczej to "wygląda" jak się o tym napisze, a inaczej jak się coś takiego zobaczy. Nawet gdy jest to obrazek bez szerszego kontekstu.

Kto Im może pomóc... być wysłuchanym ???

Jak to kto? Państwo. Druga ręka tego samego organizmu.

Kryss,

Niejednokrotnie pisalam, ze w Polsce nikogo nie obchodzi, jaka patologia zabiera sie za rodzenie i wychowywanie dzieci. Dlatego wciaz sie slyszy o katowaniu i zabijaniu, bo nie ma ani odpowiednich sluzb, ani edukacji w tym kierunku. Wiec sugestie, o mojej rzekomej slepocie,mozesz sobie darowac, ewentulanie przeczytac jeszcze raz moje wypowiedzi. Sluzby nie wykonuja swojej pracy, spoleczenstwo nie reaguje (mozesz sobie wyobrazic, ze w Norwegii pijana kobieta w zaawansowanej ciazy przylazi do monopolowego i bezkarnie nabywa alkohol - do dnia, w ktorym juz padla, jak swinia...?).

To nie zmienia faktu, ze tekst wrzucony przez patima, jako komentarz, nijak nie mial sie merytorycznie do tematu. Tyle.

Lindemans napisał:
Kryss,

Niejednokrotnie pisalam, ze w Polsce nikogo nie obchodzi, jaka patologia zabiera sie za rodzenie i wychowywanie dzieci. Dlatego wciaz sie slyszy o katowaniu i zabijaniu, bo nie ma ani odpowiednich sluzb, ani edukacji w tym kierunku. Wiec sugestie, o mojej rzekomej slepocie,mozesz sobie darowac, ewentulanie przeczytac jeszcze raz moje wypowiedzi. Sluzby nie wykonuja swojej pracy, spoleczenstwo nie reaguje (mozesz sobie wyobrazic, ze w Norwegii pijana kobieta w zaawansowanej ciazy przylazi do monopolowego i bezkarnie nabywa alkohol - do dnia, w ktorym juz padla, jak swinia...?).


Diagnoza słuszna, to może teraz trochę o leczeniu?

Lindemans napisał:
Kryss,

Niejednokrotnie pisalam, ze w Polsce nikogo nie obchodzi, jaka patologia zabiera sie za rodzenie i wychowywanie dzieci. Dlatego wciaz sie slyszy o katowaniu i zabijaniu, bo nie ma ani odpowiednich sluzb, ani edukacji w tym kierunku. Wiec sugestie, o mojej rzekomej slepocie,mozesz sobie darowac, ewentulanie przeczytac jeszcze raz moje wypowiedzi. Sluzby nie wykonuja swojej pracy, spoleczenstwo nie reaguje (mozesz sobie wyobrazic, ze w Norwegii pijana kobieta w zaawansowanej ciazy przylazi do monopolowego i bezkarnie nabywa alkohol - do dnia, w ktorym juz padla, jak swinia...?).

To nie zmienia faktu, ze tekst wrzucony przez patima, jako komentarz, nijak nie mial sie merytorycznie do tematu. Tyle.

akurat nieraz widzialem na wlasne oczy ,moze nie kupowaly ale niezle zawiane juz byly,chyba ze tak wplywa na nie sam fakt ze to wekend.
osobiscie znam przypadek poronienia przez jedna z rozrywkowych pan,
ale to napewno polki z importu ,tylko swietnie udaja norwezki

Ok, no ja pijanej kobiety w zaawansowanej ciazy, kupujacej wodke w monopolu nie widzialam, ale zapewne mieszkam w jakies innej Norwegii niz Ty.

Lindemans napisał:
Ok, no ja pijanej kobiety w zaawansowanej ciazy, kupujacej wodke w monopolu nie widzialam, ale zapewne mieszkam w jakies innej Norwegii niz Ty.

moze zwyczajnie wyjdz w wekend poznym wieczorem do centrum/jesli nie mieszkasz w totalnej dziurze/ siadz i przyjrzyj sie troche .
zazwyczaj jest tak ze nie widzimy tego czego nie chcemy widziec.

pozatym napisalem ze nie widzialem jak kupuje,tylko po spozyciu.
kupowac moze akurat dla meza badz dla znajomych na sobotni wieczor,
chodz watpie zeby ryzykowala

Wyobraz sobie, ze przez 8 lat w Norwegii bylam w wielu miejscach i zobaczylam wiele. Widzialam dobrze bawiace sie w towarzystwie, mlode kobiety w ciazy (nie wiem dlaczego mialyby zrezygnowac z normalnego zycia i zalozyc szaty pokutne?) - zadnej z nich nie widzialam zalanej. Natomiast to, ze dobrze sie bawiala, to nie upowaznia mnie do zalozenia, ze nie potrafila sie dobrze bawic bez alkoholu i na pewno cos wypily. Ty nie widziales jak kupowaly, nie widziales jak pily, ale jestes przekonany, ze byly pijane, bo inaczej, jak mogly sie wyglupiuac i bawic ?

Moje pytanie, pierwotnie brzmialo : "mozesz sobie wyobrazic, ze w Norwegii pijana kobieta w zaawansowanej ciazy przylazi do monopolowego i bezkarnie nabywa alkohol - do dnia, w ktorym juz padla, jak swinia...?"

wlasnie panstwo policyjne
jeden na drugiego donosi chociaz sam lamie prawo
pedzi bimber po kilkaset litrow ,co jest legalne w norwegi ,w POLSCE jest karalne wiezieniem
kupuja alkohol z przemytu i sami przemycaja
ba prowadza meliny gdzie sprzedaja bimber

porownanie 56sklepow vinmonopol do 1 000 000 sklepow w POLSCE jest manipulacja

w norwegi nawet 15 latka moze sie wyskrobac i lekaz nie moze poinformowac o tym rodzicow
w POLSCE aborcja jest karalna

Lindemans napisał:
Wyobraz sobie, ze przez 8 lat w Norwegii bylam w wielu miejscach i zobaczylam wiele. Widzialam dobrze bawiace sie w towarzystwie, mlode kobiety w ciazy (nie wiem dlaczego mialyby zrezygnowac z normalnego zycia i zalozyc szaty pokutne?) - zadnej z nich nie widzialam zalanej. Natomiast to, ze dobrze sie bawiala, to nie upowaznia mnie do zalozenia, ze nie potrafila sie dobrze bawic bez alkoholu i na pewno cos wypily. Ty nie widziales jak kupowaly, nie widziales jak pily, ale jestes przekonany, ze byly pijane, bo inaczej, jak mogly sie wyglupiuac i bawic ?

Moje pytanie, pierwotnie brzmialo : "mozesz sobie wyobrazic, ze w Norwegii pijana kobieta w zaawansowanej ciazy przylazi do monopolowego i bezkarnie nabywa alkohol - do dnia, w ktorym juz padla, jak swinia...?"

owszem moge sobie to wyobrazic,tylko ze nie przyjdzie bo wie ze jej nikt nie sprzeda,przydzie jej kolezanka,i wychlaja w domu,i jesli ma resztki rozumu to w nim zostaje.
a jesli mloda glupia,badz tylko glupia to sie szlaja.

potrafie odroznic osobe dobrze bawiaca sie, trzezwa,od wychlanej w widocznej ciazy prowadzacej sie w trojke z dwoma kolezankami spacerujace dobrym slalomem,no chyba ze ona trzezwa prowadzila dwie pijane,
mojej zony kolega z pracy mial zostac szczesliwym tata,nie zostal bo jego dziewczyna nie potrafila przez kilka miesiecy zrezygnowac z alkocholu
ale widze ze wypisywanie przykladow nie ma sensu,nawet gdybym wrzucil tu zdjecie/gdybym je mial/odp.bylaby ze to napewno nie norwezki.
idealizowanie tutaj to delikatnie mowiac naduzycie.oni w tym wzgledzie lepiej sie maskuja i tyle.

kryss napisał:
Lindemans napisał:
Wyobraz sobie, ze przez 8 lat w Norwegii bylam w wielu miejscach i zobaczylam wiele. Widzialam dobrze bawiace sie w towarzystwie, mlode kobiety w ciazy (nie wiem dlaczego mialyby zrezygnowac z normalnego zycia i zalozyc szaty pokutne?) - zadnej z nich nie widzialam zalanej. Natomiast to, ze dobrze sie bawiala, to nie upowaznia mnie do zalozenia, ze nie potrafila sie dobrze bawic bez alkoholu i na pewno cos wypily. Ty nie widziales jak kupowaly, nie widziales jak pily, ale jestes przekonany, ze byly pijane, bo inaczej, jak mogly sie wyglupiuac i bawic ?

Moje pytanie, pierwotnie brzmialo : "mozesz sobie wyobrazic, ze w Norwegii pijana kobieta w zaawansowanej ciazy przylazi do monopolowego i bezkarnie nabywa alkohol - do dnia, w ktorym juz padla, jak swinia...?"

owszem moge sobie to wyobrazic,tylko ze nie przyjdzie bo wie ze jej nikt nie sprzeda,przydzie jej kolezanka,i wychlaja w domu,i jesli ma resztki rozumu to w nim zostaje.
a jesli mloda glupia,badz tylko glupia to sie szlaja.

potrafie odroznic osobe dobrze bawiaca sie, trzezwa,od wychlanej w widocznej ciazy prowadzacej sie w trojke z dwoma kolezankami spacerujace dobrym slalomem,no chyba ze ona trzezwa prowadzila dwie pijane,
mojej zony kolega z pracy mial zostac szczesliwym tata,nie zostal bo jego dziewczyna nie potrafila przez kilka miesiecy zrezygnowac z alkocholu
ale widze ze wypisywanie przykladow nie ma sensu,nawet gdybym wrzucil tu zdjecie/gdybym je mial/odp.bylaby ze to napewno nie norwezki.
idealizowanie tutaj to delikatnie mowiac naduzycie.oni w tym wzgledzie lepiej sie maskuja i tyle.
Pogrubienie i nie mam wiecej pytan.... Teraz zauwazasz roznice. Nie idealizuje, tylko wlasnie pokazuje roznice w mentalnosci i pojmowaniu konsekwencji. Ta w Norwegii wie, ze za taki numer ma barnevernet na karku i ryzyko utraty dziecka, ta w Polsce wie, ze moze robic co chce, bez konsekwencji i dlatego potrafi zachlac swoje jeszcze nienarodzone dziecko prawie na smierc.
Ten kolega zony z pracy , niech nie zrzuca winy na dziewczyne - gdzie byl widzac, ze ona pije, ze to zagraza ich dziecku ? Uznal, ze bycie szczesliwym i odpowiedzialnym ojcem zaczyna sie po urodzeniu dziecka ?